Mamy do dyspozycji 2 rodzaje testów na obecność krwi utajonej w kale. W pierwszym z nich wykorzystuje się reakcję biochemiczną, drugi jest oparty na metodzie immunochemicznej, wykorzystującej przeciwciała przeciwko ludzkiej hemoglobinie. Czułość pojedynczego badania jest niska i wynosi (30–50 proc.), natomiast powtórzenie testu powoduje wzrost czułości sięgający nawet 90 proc. Często łączy się kilka metod diagnostycznych, dodając do testu wykrywającego krew utajoną w kale np.: badanie per rectum lub sigmoidoskopię.
Badając kał na obecność krwi utajonej można w prosty i tani sposób zidentyfikować nowotwory jelita grubego. Rak jelita grubego jest jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych w Polsce, a rocznie rozpoznaje się ok. 11 tys. nowych zachorowań. Odsetek 5-letnich przeżyć nie przekracza 20 proc. Zachorowalność na raka jelita grubego wzrasta po 50. roku życia. Od 50 proc. do 70 proc. nowotworów umiejscawia się w końcowym odcinku jelita grubego. Jak pokazują liczne, wieloletnie badania epidemiologiczne, badając kał na obecność krwi utajonej można obniżyć ryzyko zgonu z powodu raka jelita grubego o średnio 20-30%. Jednakże aby zyskać tak dobre efekty zachodzi czasem konieczność kilkakrotnego powtarzania testu (ponieważ krwawienia gruczolaków lub zmian nowotworowych nie występują regularnie). Trzeba również pamiętać, że jedynie 20- 40% pacjentów z polipami (zmiany przednowotworowe) ma dodatni wynik testu – polipy o średnicy mniejszej niż 10 mm zazwyczaj nie krwawią
Przygotowanie do badania jest niezmiernie istotne, i obejmuje przestrzeganie przez 2 dni diety bezmięsnej. Czasem konieczna jest dieta z ograniczeniem pewnych substancji roślinnych takich jak chlorofil lub peroksydazy np.: chrzan (dotyczy to jedynie testu wykorzystującego reakcję biochemiczną)