• User: not logged in
 

Prenatalny Program Zdrowotny (pilotaż)

0 osób lubi ten post

Dziewczyny! Do którego miesiąca pracowałyście? Jak to jest? Można pracować np. do samego porodu, czy lekarze zawsze wypisują zwolnienia wcześniej? No i później, czy ciężko jest wrócić po urlopie macierzyńskim do pracy? Czy są jakieś przyszłe mamy,które mają już pierwszą ciążę za sobą i wiedzą jak sobie radzić w tym czasie?

0 osób lubi ten post

To sprawa indywidualna. Zależy od rodzaju wykonywanej pracy (siedząca/stojąca). Jeśli czujesz się na siłach, żeby chodzić do pracy do samego rozwiązania, to nikt Ci tego nie zabroni. Zawsze miej na uwadze dobro dziecka!

Jeżeli chodzi o powrót do pracy, to zależy od pracodawcy. Na nie miałam problemów. Nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze!

0 osób lubi ten post

Hejka,

Ja przy pierwszej ciąży chodziłam do pracy do 7 miesiąca. Później stan zdrowia mi już nie pozwolił, nogi mi puchły, woda sie zbierała w organizmie, ogólnie III trymestr źle znosiłam, więc nie było sensu męczyć się w pracy. Ale to zależy od indywidualnego przypadku! Bo w sumie ciąża, to nie choroba. Jeśli Twoje stanowisko pracy wymaga obcowania z komputerem, to pamiętaj, że w tym stanie możesz pracować przy komputerze nie dłużej niż 4 godziny na dobę.

A powrót po macierzyńskim, no cóż, teraz jest trochę wiecej alternatyw niż kilka lat temu. Możesz zdeklarować nawet rok czasu, no i tacierzyńskie też sie wydłużyło.

Nigdy nie ma dobrego momentu na powrót do pracy...

0 osób lubi ten post

Ja się tego bardzo boję. Chciałam zajść w ciążę, ale od początku obawiałam się, co zrobię, gdy będę musiała wracać do pracy. Dziadkowie mieszkają w innych miastach, obydwoje pracujemy, wynajęcie niani..sama nie wiem, chyba trzeba by było zrobić ostry casting.

mch - powiedz proszę, co robiłaś po powrocie do pracy - był to od razu powrót na cały etat? Korzystałaś z pomocy rodziców, niani, żłobka?

0 osób lubi ten post

Mam podobnie, jak Magda. Na co dzień jestem wielką optymistką i wiem, że jakoś to będzie, ale czasem się zastanawiam, jak to będzie, czy dziecko wywróci nasze życie do góry nogami, jak to będzie, gdy będę wracała do pracy, ciąża do wielkie szczęście, ale też wiele wątpliwości i spraw, które trzeba zaplanować, rozwiązać, to duża odpowiedzialność

0 osób lubi ten post

Witam koleżanki,

Odpowiadając na pytanie Magdy- tak wróciłam do pracy na cały etat, ale jako matka karmiąca przysługiwały mi dwie przerwy po pół godziny w ciągu dnia na karmienie, więc wychodziłam z pracy o godzinke wcześniej, bo to akurat mozna było zsumować. Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że dziadkowie jednej strony są na miejscu i są chętni do pomocy. Zdrowie im jeszcze pozwala na zajmowanie się naszą pociechą. Do końca życia im sie nie odwdzięczę za tą pomoc. Ale gdyby trzeba było i sytuacja by nas do tego zmusiła, to trzeba by było poszukać niani. Fakt, że musiało by być ostre "sito", na taka nianię, ale jak się nie ma innych alternatyw. Do żłobka chyba bym nie dała takiego malucha. Są plusy i minusy każdej decyzji... 

0 osób lubi ten post

Tak, dziadkowie na miejscu to zdecydowanie najlepsze, niestety u nas i jedni i drudzy oddaleni o ponad 100 km. Zobaczymy, jak to będzie jak się maleństwo urodzi i jak będę sobie radziła. Ale już jestem spokojniejsza:) Tyle koleżanek ma dzieci, jest w ciąży, każdy sobie radzi, a ja już z ustęknieniem oczekuję na mojego Szymonka:)

0 osób lubi ten post

Cześć dziewczyny,

Była tu wcześniej mowa o opiekunce. Czy któraś już rekrutowała taką osobę do dziecka? Chętnie bym się dowiedziała jak to robiłyście- od początku do końca, jakieś ogłoszenia dawałyście i gdzie?Jak wyglądała taka rozmowa z potencjalną kondydatką? Ile przyszło na taką rozmowę? Piszcie, jeśli macie takie doświadczenie...czekam

0 osób lubi ten post

Płatek napisał:

Cześć dziewczyny,

Była tu wcześniej mowa o opiekunce. Czy któraś już rekrutowała taką osobę do dziecka? Chętnie bym się dowiedziała jak to robiłyście- od początku do końca, jakieś ogłoszenia dawałyście i gdzie?Jak wyglądała taka rozmowa z potencjalną kondydatką? Ile przyszło na taką rozmowę? Piszcie, jeśli macie takie doświadczenie...czekam

Jeśli szukasz opiekunki, to możesz pozyskać ją przez agencję dla opiekunek, zatrudnić jakąś z polecenia od kogoś, albo zarzucić swoje najbliższe otoczenie ogłoszeniami zawieszanymi gdzie się da. Wiadomo najlepsza jest taka z polecenia, sprawdzona, ale taka najczęściej jest na wagę złota. Stawka waha się w zależności od tego jakie obowiązki mają należeć do takiej niani. Jeśli będzie się zajmowała tylko opieką nad dzieckiem- to policzy sobie mniej, ale jeśli dojdzie do tego np. przygotowanie obiadku, prasowanie itd. to stawka rośnie.

 


BackAdd a reply