• Użytkownik: niezalogowany
 

Prenatalny Program Zdrowotny (pilotaż)

Prenatalny Program Zdrowotny (pilotaż) » Dieta w ciąży » Jak mam się odżywiać w ciąży?

0 osób lubi ten post

Z każdej strony słyszę dobre rady - Pij dużo mleka...a ja go nie lubię!

I tak mija trzeci miesiąc, jak zmuszam się do wypicia kolejnej szklanki tego napoju...oczywiście dla dobra dziecka...

A może wystarczą jogurty? Jak sądzicie?

0 osób lubi ten post

To prawda, że picie mleka okresie ciąży jest bardzo ważne, ponieważ zawiera ono wapń i witaminy. Jeśli nie dostarczysz odpowiednich ilości wapnia, dziecko będzie czerpało go z twoich zapasów, co wpłynie m.in. niekorzystnie na stan twoich zębów. Jeśli nie przepadasz za mlekiem zastąp je innego rodzaju nabiałem np. właśnie jogurtami, żółtym serem, kefirem.

0 osób lubi ten post

Dagmara napisał:

To prawda, że picie mleka okresie ciąży jest bardzo ważne, ponieważ zawiera ono wapń i witaminy. Jeśli nie dostarczysz odpowiednich ilości wapnia, dziecko będzie czerpało go z twoich zapasów, co wpłynie m.in. niekorzystnie na stan twoich zębów. Jeśli nie przepadasz za mlekiem zastąp je innego rodzaju nabiałem np. właśnie jogurtami, żółtym serem, kefirem.

Oooo dzięki za tak szybką odpowiedź:-)
Może rzeczywiście spróbuję jeszcze z kefirem... Jakoś do ciepłego mleka nie mogę się przekonać...

Pozdrawiam

1 osoba lubi ten post

Ja też za mlekiem nie przepadam i znalazłam sposób na jego picie: smoothie!. Ostatnio napotkałam na taki przepis:

2 banany
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka naturalnego masła orzechowego
trochę mleka

i wymieszać wszystko blenderem:)

Pyszne i zdrowe:)

0 osób lubi ten post

aa właśnie smoothies!!  Ja znam taki przepis:

- 1 banan

- pół awokado

- 2 łyżki jogurtu naturalnego

- ćwiartka szklanki mleka

- łyżeczka miodu

- szczypta cynamonu

Też świetny!

0 osób lubi ten post

Julka26 napisał:

Ja też za mlekiem nie przepadam i znalazłam sposób na jego picie: smoothie!. Ostatnio napotkałam na taki przepis:

2 banany
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka naturalnego masła orzechowego
trochę mleka

i wymieszać wszystko blenderem:)

Pyszne i zdrowe:)

W takim razie dzisiaj zaszaleję...brzmi smacznie...

Zafunduję mojemu maleństwu smoothie imprezę...ciekawe, jak to zniesie. Jeśli macie jakieś sprawdzone przepisy piszcie...

Dzięki Julka26

0 osób lubi ten post

to rozpędu jeszcze podam jeden:)

-1 dojrzałe mango
-1 dojrzały banan
-sok z 1 pomarańczowy
-3 łyżki jogurtu greckiego
-ok. 1/3 szklanki mleka
-1 łyżka syropu klonowego

Smacznego!

 

0 osób lubi ten post

literówka się wkradła - sok z jednej pomarańczy

0 osób lubi ten post

MamUśka napisał:

Julka26 napisał:

Ja też za mlekiem nie przepadam i znalazłam sposób na jego picie: smoothie!. Ostatnio napotkałam na taki przepis:

2 banany
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka naturalnego masła orzechowego
trochę mleka

i wymieszać wszystko blenderem:)

Pyszne i zdrowe:)

W takim razie dzisiaj zaszaleję...brzmi smacznie...

Zafunduję mojemu maleństwu smoothie imprezę...ciekawe, jak to zniesie. Jeśli macie jakieś sprawdzone przepisy piszcie...

Dzięki Julka26

To ja chyba właśnie udaje się do sklepu po składniki i na drugie śniadanie wypiję właśnie smoothie:)

0 osób lubi ten post

Ja też znam pyszny przepis, choć może nie na okres zimowy, no ale zawsze można skorzystać z mrożonek:

garść malin lub jeżyn (jeżyny mają duuużo witaminy E, a też witaminę A, magnez)
mleko albo maślanka
1 łyżka soku z cytryny
cukier

Takie smoothie to bomby witaminowe. Przyłączam się do prośby MamUśka, jeśli znacie więcej przepisów, piszcie będziemy próbować.

0 osób lubi ten post

Drogie ciężarówki, koneserki serów pleśniowych- czytałam, że w ciąży to trzeba się obejść smakiem i zaprzestać degustacji tego boskiego asortymentu;) Co z tym fantem zrobić, 9 miesięcy  bez sera pleśniowego- o zgrozo:) Czy macie jakieś rady, albo składniki tzw. zastępcze?Help!!!

0 osób lubi ten post

mch napisał:

Drogie ciężarówki, koneserki serów pleśniowych- czytałam, że w ciąży to trzeba się obejść smakiem i zaprzestać degustacji tego boskiego asortymentu;) Co z tym fantem zrobić, 9 miesięcy  bez sera pleśniowego- o zgrozo:) Czy macie jakieś rady, albo składniki tzw. zastępcze?Help!!!

może serek wiejski, mozzarella, dostarczysz wapń, a są bezpieczne:)

0 osób lubi ten post

Julka26 napisał:

Ja też za mlekiem nie przepadam i znalazłam sposób na jego picie: smoothie!. Ostatnio napotkałam na taki przepis:

2 banany
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka naturalnego masła orzechowego
trochę mleka

i wymieszać wszystko blenderem:)

Pyszne i zdrowe:)

Dziś rano próbowałam. To prawda, pycha. Polecam!

0 osób lubi ten post

mch napisał:

Drogie ciężarówki, koneserki serów pleśniowych- czytałam, że w ciąży to trzeba się obejść smakiem i zaprzestać degustacji tego boskiego asortymentu;) Co z tym fantem zrobić, 9 miesięcy  bez sera pleśniowego- o zgrozo:) Czy macie jakieś rady, albo składniki tzw. zastępcze?Help!!!

Uwielbiam sery pleśniowe... Jedyna rada, unikać w sklepach półek z nabiałem, bo za bardzo kuszą... Moim zdaniem w smaku nic nie zastąpi takiego sera. Pozostaje czekać... Jak wykarmisz malucha, to zaszalejeeesz:-)

0 osób lubi ten post

A ja uwielbiam piec w tym muffinki i różnego rodzaju ciasteczka. Ilość słodyczy pewnie trzeba ograniczyć, ale chyba żaden składnik dziecku nie szkodzi?

0 osób lubi ten post

Jestem w II trymestrze i jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiej ochoty na piwo! Czy Wy też macie podobne gusta kulinarne, jeśli chodzi o picie takich trunków "wyskokowych"? Nie mogę przejść obojętnie obok półki z piwem w sklepie, a tam artykułów jest tyle,że nie wiadomo w czym wybierać. Podstawowy zgrzyt to taki czy wogóle mogę pić piwo w ciąży, oczywiście myślę tu o symbolicznych ilościach a nie o całej "beczce" dobrego chmielu.

0 osób lubi ten post

Kiedy wybraliśmy się z mężem na jarmark świąteczny, baaardzo ciężko było mi się oprzeć grzańcom, choć podejrzewałam, że to kwestia atmosfery. Teraz też czasami mam ochotę na czerwone wino. Co do alkoholu, nie jest lekarzem, ale wydaje mi się, że dla bezpieczeństwa dziecka w okresie ciąży i karmienia piersią alkoholu unikać - lepiej sobie odmówić niż pić nawet gram alkoholu,
tym bardziej, że różne badania, dostarczają różnych wyników dotyczących wpływu alkoholu na płód. Lepiej dmuchać na zimne

0 osób lubi ten post

MamUśka napisał:

Z każdej strony słyszę dobre rady - Pij dużo mleka...a ja go nie lubię!

I tak mija trzeci miesiąc, jak zmuszam się do wypicia kolejnej szklanki tego napoju...oczywiście dla dobra dziecka...

A może wystarczą jogurty? Jak sądzicie?

Właśnie natrafiłam na miesięcznik Dziecko, numer styczniowy. Na okładce jest temat  - "skąd czerpać wapń, gdy się nie pije mleka?" Niestety nie jestem w posiadaniu tego numeru, ale jeśli jeszcze się zastanawiasz co możesz jeść zamiast mleka, może zerknij właśnie tam.

0 osób lubi ten post

Cześć Dziewczyny,

tak właśnie sobie myślę... jestem allergiczką szczególnie pokarmową i wszelkiego rodzaju anomalie z tym wiązane m.in. reakcje skórne są w moim przypadku ciężkie do przewidzenia ponieważ pomimo licznych testów ciężko u mnie stwierdzić co tak naprawdę może wywołać u mnie reakcję alergiczną raz jest to jabłko, raz czekolada a innym razem marchew... Czy moja alergia jest w jakikolwiek sposób odczuwana przez maluszka?? Zastanawiam się czy przypadkiem on nie odczuwa podobnego dyskomfortu do mnie... Czy któraś z was ma może podobny problem? Niestety lekarz prowadzący nie był mi w stanie udzielić jakiejkolwiek porady w tej sprawie twierdząc, że przecież nie mogę przestać jeść czy zacząć ograniczaś sie podobnie jak w okresie przed ciążą :(

0 osób lubi ten post

a co z cytrusami??

Dziewczyny, czy wiecie jak to jest z cytrusami w ciąży? Ciągnie mnie do mandarynek, pomarańczy, grejpfrutów, ale koleżanka która jest w ciąży mówiła, że położna odradzała jej cytrusy. Czy to prawda, że w okresie ciąży nie powinno się ich jeść?

0 osób lubi ten post

Julka26 napisał:

a co z cytrusami??

Dziewczyny, czy wiecie jak to jest z cytrusami w ciąży? Ciągnie mnie do mandarynek, pomarańczy, grejpfrutów, ale koleżanka która jest w ciąży mówiła, że położna odradzała jej cytrusy. Czy to prawda, że w okresie ciąży nie powinno się ich jeść?

Hejka,

moja położna też odradziła mi jedzenie cytrusów. Ktoś wie dlaczego nie można ich jeść w ciąży?

0 osób lubi ten post

Napotkałam w Internecie (nie szukałam długo, także może znajdziecie jakieś inne powody) , że owoce cytrusowe mogą prowadzić do alergii. Większość cieżarnych kobiet raczej je cytrusy, czytałam jednak żeby ograniczyć ich ilość - np. 2 mandarynki dziennie, 1 pomarańcza

0 osób lubi ten post

no tak, do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem! Sama się ostatnio o tym przekonałam, jestem w 37 t.c. i jak nigdy wypijam hektolitry mleka. Mój organizm  po prostu się tego domaga, nie mogę przejść obojętnie koło lodówki, żeby nie wyciągnąć kartonu z mlekiem. I niestety po codziennym spijaniu mleka w zastraszajacych ilosciach, pojawiły się na moich zgięciach rąk czerwone plamy. Wygląd jest beznadziejny i nie napawa optymizmem. To pewnie uczulenie. Tak sobie dogodziłam, że będę musiała iść do dermatologa.Masakra, mówię z własnego doświadczenia, więc uważajcie.

0 osób lubi ten post

Ktoś pisał o "bezpiecznej mozzarelli" - ja gdzieś czytałam że nie jest bezpieczna, jak również feta czy pelśniowe sery.

Jeśli chodzi o cytrusy to z pewnością trzeba uważać na grejpfrut - jak się ma niskie ciśnienie to nie wolno ani soku ani owocu. A jeśli chodzi o mandarynki czy pomarańcze to mają dużo cukru ale nie wiem czy o to chodziło położnym.

A co sądzicie o wątróbce?? Czytałam że ma bardzo dużo witaminy A i nie jest to korzystne dla maluszka. Można z tą witaminą przedawkować a konsekwence są ciężkie. Jakie o tym macie informacje???

0 osób lubi ten post

Wątróbka…od dziecka zdecydowanie jej unikam, ale co do witaminy A  faktycznie też znalazłam takie informacje. Oczywiście jest ona niezbędna do rozwoju dziecka, ale nadmiar jest niebezpieczny, bo działa toksycznie na płód. Jednak chyba tu głównie chodzi o to, żeby nie przyjmować suplementów diety z witaminą A, a przy racjonalnej diecie chyba przedawkowanie nam nie grozi.  Aa ale jeszcze czytałam, że w ciąży nie powinno się jeść wątróbki, ale nawet nie ze względu na witaminę A, ale dlatego że wątróbka metabolizuje różne toksyny, z którymi miało kontakt zwierzę. W ogóle to powinno się unikać podrobów, bo oprócz witamin, dostarczymy substancje szkodliwe.

Co do serów to ja na początku znalazłam, że mozzarella jest serem dozwolonym podczas ciąży, ale pod warunkiem, że jest z pasteryzowanego mleka. Później na jednym z forów znalazłam, że mozzarelli nie powinno się jeść. Sama nabrałam wątpliwości i zaczęłam szukać takich informacji. Znalazłam wiele linków, jeden to odpowiedź pani ekspert, która wydaje mi się rzeczowa i konkretna. Wychodzi na to, że mozzarellę można jeść, ale musi być właśnie z mleka pasteryzowanego. Jeśli będziesz miała wątpliwości może zapytaj pani położnej, bo ona będzie wiedziała najlepiej. Tu link do tej wypowiedzi:

http://abcciaza.pl/pytania/czy-w-ciazy-mozna-jesc-sery-plesniowe-jesli-sa-z-mleka-pasteryzowanego

0 osób lubi ten post

Ja po prostu odstawiłam pewne produkty i tyle, mogę się bez nich obejść kilka miesiący. To tak jak z kawą, alkoholem, rybami wędzonymi, serami, surowym mięsem.... Ja po prostu tego nie jem i tyle. Na dodatek mój organizm automatycznie odstawił pewne rzeczy - zaczęłam z dnia na dzień jeść zdrowiej bo miałam apetyt na zupełnie inne jedzenie niż na codzień (przed ciążą). Odeszły słodycze, śmieciowe jedzenie, ciężkie smażone - ale nie każda kobieta w ciąży tak ma. No i na początku samo spadło 5 kg, mimo że jadłam co 3 godziny, tyle że mniej i zdrowiej. :))

0 osób lubi ten post

No pewnie, tak najlepiej, ale chyba najgorsze są te wątpliwości - wolno czy nie wolno. Zawsze myślałam, że należy odstawić sery pleśniowe, co sama sobie wytłumaczyłam, że chodzi o camembert i brie, nie przyszło mi do głowy, że jeszcze jakiś ser może zaszkodzić. Podobnie z cytrusami, ja tu mam ochotę na mandarynki, a tu koleżanka już pod koniec ciąży mówi, że położna stanowczo zakazała cytrusów. No to odkładam te mandarynki.. Już w czasie przygotowań do ciąży odstawiłam głównie alkohol i słodycze i tego się trzymam, choć nie powiem…czasami mam tak ogromną ochotę na kostkę czekolady, że się skuszam. Myślę, sobie, że jak tak bardzo mam na nią ochotę, to pewnie dziecko jej potrzebuje:)

0 osób lubi ten post

Ja czasami skuszę się na słodycze lub mały fast food. Wiem, że to nie za dobrze, ale są to rzadkie sytuacje. Najgorsze, że przed ciążą taka ochota napadała mnie znacznie rzadziej. 

0 osób lubi ten post

A ja w pierwszym miesiącu miałam straszną ochotę na oscypki - jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży i w ciągu tygodnia pochłonęłam 5 oscypków. Gdy okazało się, że jestem w ciąży trochę się przestraszyłam, bo w końcu nie wiadomo czy to pasteryzowane. Na szczeście jest wszystko w porządku, ale chyba dobrze myślę, że oscypków unikać??

0 osób lubi ten post

Ja ostatnio jestem jak odkurzacz... mam apetyt dosłownie na wszystko. Niestety czasem cierpię z tego powodu. Staram się uważać na to co jem ale bywa różnie:)

Same wiecie jak to jest ;p

0 osób lubi ten post

Zdecydowanie oscypków trzeba unikać, ale nie martw się, jeśli jest wszystko ok - ja nie wiedząc, że jestem w ciąży zjadłam talerz owoców morza, a czytałam o dziewczynie, ktora przez pierwsze tygodnie pochłaniała duże ilości wątróbki, której nie powinno się jeść, w ciąży i z wypowiedzi wynikało, że też było wszystko w porządku. Na pewno chodzi o to, żeby jeść wszystko z umiarem, ale jeśli juz jesteśmy świadome, czego unikać to lepiej trzymać się do takich produktów z daleka

0 osób lubi ten post

owoców morza na szczęście nigdy nie próbowałam, a wątróbki nie trawię od urodzenia. A na oscypki, chyba długo nie będę miała ochoty, no tak, ale mądry polak po szkodzie

0 osób lubi ten post

dziewczyny kochane

a miałyście w czasie ciąży nieodpartą ochotę na piwo? Wiem, że nie powinno się nawet o tym pomyśleć podczas ciąży, ale to jest silniejsze od mnie...A najgorzej jest w sklepie, kiedy przechodzę obok półki z tymi trunkami, dosłownie ślinianki zaczynają tak działać, że mało co się nie popluję. Głupio mi pytać lekarza, bo jeszcze pomyśli, że przyszła kobieta bez świadomości, wiec pytam Was - ktoś był w takiej "kropce", wypić pół szklaneczki piwa, czy nie wypić, oto jest pytanie????

0 osób lubi ten post

MamUśka napisał:

Z każdej strony słyszę dobre rady - Pij dużo mleka...a ja go nie lubię!

I tak mija trzeci miesiąc, jak zmuszam się do wypicia kolejnej szklanki tego napoju...oczywiście dla dobra dziecka...

A może wystarczą jogurty? Jak sądzicie?

No właśnie, jeśli chodzi o mleko, to ostatnio moja koleżanka, która urodziła ma poważne problemy i walczy ze skazą białkową u dziecka. Lekarz powiedział jej, że dlatego dziecko ma skazę, że ona w ciąży pochłaniała takie ilości mleka. Szczerze mówiąc, nie wiem czy brać to do głowy, czy brać to za pewnik, może tak, może nie, zobaczymy co powie inny lekarz. Ale wychodzi na to, że lepiej się nie zmuszać do picia czegoś na siłę...Może lepiej bedzie wsłuchać się w swój organizm, jak mleko nie podchodzi, to może lepiej uzupełnić dietę jogurtem czy kefirem albo innym serkiem homo...

pozdr

 


PowrótDodaj odpowiedź